Świętą pod przewodnictwem biskupa Andrzeja Jeża. Pasterz Diecezji zwrócił się do chorych oraz ich opiekunów. Był to szczególny czas przez obchodzony w tym dniu Światowy Dzień Chorego.

Wszyscy potrzebujemy nadziei

Biskup Ordynariusz, podczas swojego kazania, zwrócił uwagę na rolę i wartość nadziei w życiu człowieka. To ona jest tym, co pozwala zrozumieć niesiony krzyż, ale także niejednokrotnie uwierzyć w Miłość Boga. Swoje słowa skierował do chorych, którzy mierzą się z bólem nie tylko fizycznym, ale również psychicznym. Podkreślił jak ważne jest, by pamiętać, o tych którzy cierpią i pomagać im odnaleźć nadzieję w ich zmaganiach - nadzieję, bez której życie człowieka traci jakiekolwiek poczucie sensu. ,,W cierpieniu, w którym nie ma nadziei, wszystko staje się gorzkie i pogmatwane. Wszystko, co dotychczas wydawało się być obiecujące i pełne sensu, jest roztrzęsione. Sprzyja temu ogólny stan człowieka, który zwykle idzie od smutku do beznadziei’’- powiedział biskup Andrzej Jeż.

,,W cierpieniu nie trzeba uciekać’’

Pasterz Diecezji przywołał słowa Jana Pawła II, który mówił o przyjmowaniu cierpienia. Człowiek chory, zmagając się ze swoim trudem, bardzo często musi przerosnąć samego siebie. Zmierzenie się z bólem, to również podążanie za Jezusem przez przeżywanie w sobie tego, czego doświadczył Chrystus. ,,Cierpienie jest jednym z tych punktów, w których człowiek zostaje niejako skazany na to, ażeby przerastał samego siebie i zostaje do tego w tajemniczy sposób wezwany. Właśnie podejmując w taki sposób cierpienie, my, przerastamy siebie. Wychodzimy na wyższy poziom swojego istnienia, życia’’ - dodał Biskup Ordynariusz.

Słowo, które leczy

Ważną rolę w życiu chorych odgrywają osoby, które im towarzyszą. Rodzina, przyjaciele, lekarze, pielęgniarki, opiekunowie… Każdy z nich może być osobą niosącą i podtrzymującą nadzieję. Troska, poświęcony czas, zainteresowanie, bycie obecnym, to elementy, na które zwrócił uwagę biskup Andrzej Jeż. Podkreślił, że one, wraz ze słowem, są uzdrawiające oraz terapeutyczne. Bycie człowiekiem niosącym nadzieję, niosącym Słowo, pomaga wzmocnić naszą wiarę i uwierzyć, że to, co nas spotyka jest potrzebne i prowadzi nas do Jezusa Chrystusa. ,,To jest też bardzo ważne. W sytuacji tutaj naszego miejsca, naszego domu ta terapia głównie, oczywiście wykonuje się też przez farmakologię, ale głównie ona opiera się na słowie. Słowo jest leczące, terapeutyczne. Ono tutaj ma niezwykłą rolę oddziaływania relacji międzyludzkiej i to jest dzisiaj bardzo ważne i cenne (...) Niech Maryja, uzdrowienie chorych, wyprasza nam siłę Ducha, wytrwałość w czynieniu dobra oraz zdolność niesienia światu nadziei, która zawieść nie może’’ - przekazał wiernym Pasterz Diecezji.